Serwis rowerowy. Najczęstsze usterki

Dbanie o rower i regularne oddawanie go do przeglądu potrafi odsunąć w czasie ewentualne usterki, prędzej czy później jednak zapewne i tak przydarzy nam się jakaś awaria. Warto być zawczasu przygotowanym na to, co może się wydarzyć – chociażby psychicznie, bo przecież nie każdy będzie woził ze sobą komplet narzędzi na każdą okoliczność i zapasowe podzespoły. Przygotowaliśmy więc zestawienie najczęściej pojawiających się problemów, z którymi warto zwrócić się do serwisu.

Absolutny numer jeden to przebita dętka. Potrafi niemile zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, a najlepszym rozwiązaniem jest jej wymiana na nową. Wymaga to pewnej wprawy, odpowiednich przyrządów i oczywiście zapasowej dętki.

Na krótką metę pomóc mogą czasem pompka i łatka, w niektórych sytuacjach jednak to nie wystarczy – słyszymy w warszawskim serwisie rowerowym Profi Bike.

Łańcuch nieszczęścia

Znacznie bardziej skomplikowaną operacją jest wymiana łańcucha na nowy. Mało kto ma go ze sobą w zapasie, a element ten lubi niekiedy się urwać lub pęknąć. Wtedy zaś możemy co najwyżej zjechać z górki… Bardziej zaawansowani użytkownicy rowerów wybierający się w długie trasy wożą ze sobą na tę okoliczność zapasowe spinki i skuwacz do łańcucha, które pozwalają go skrócić. Większość ludzi jednak słusznie zdaje się w tej sprawie na profesjonalistów i oddaje jednoślad do serwisu.

Problemy z przerzutkami

Podobnie dzieje się w przypadku urwania się haka przerzutki zmiany biegów czy wręcz uszkodzenia tej ostatniej. Może ona pęknąć chociażby wskutek dociśnięcia pedałów akurat w momencie, gdy między przerzutkę a koło wplącze się jakiś patyk. Jeśli mamy zapasowy hak i wiemy, jak go wymienić, nie powinno sprawić nam to większego problemu w razie awarii. W warunkach polowych, wyposażeni we wspomniany skuwacz, możemy też zdemontować uszkodzoną przerzutkę i skrócić łańcuch tak, by zmienić rower w jednobiegowy. Pozwoli nam to dojechać do punktu serwisowego, gdzie rowerem zajmą się już fachowcy.

Szprychy i koła

Warto im też oddać rower do centrowania koła po samodzielnej wymianie luźnej czy też pękniętej szprychy. Jest to czynność stosunkowo nietrudna, ale nawet gdy wymieniamy zaledwie jedną szprychę, trzeba wyrównać naciągi wszystkich innych i wycentrować koło. W przeciwnym razie  ta nowa szprycha szybko się urwie (wariant optymistyczny) albo, co gorsza, stracimy kawałek obręczy.

Awaria hamulców

Nie tak częstym, ale za to bardzo poważnym problemem jest awaria hamulców w rowerze. Kiedy linka hamulcowa się poluzuje, a my mamy ze sobą odpowiednie narzędzia, możemy ją spróbować naciągnąć – ta zerwana już jednak wymagać będzie wymiany. Na jednym sprawnym hamulcu powinniśmy być w stanie dojechać do serwisu, pamiętajmy tylko, by zanadto się nie rozpędzać, a także zachować szczególną ostrożność. Obowiązuje to zresztą we wszystkich wspomnianych sytuacjach, podobnie jak brak zwłoki z naprawą dostrzeżonych usterek. Jazda uszkodzonym rowerem stwarza bowiem zagrożenie nie tylko dla jego właściciela, ale także dla innych uczestników ruchu.