Czym charakteryzują się akumulatory kwasowe

Akumulatory kwasowo-ołowiowe stanowią jeden z dostępnych rodzajów akumulatorów elektrycznych. Ich budowa opiera się głównie na ogniwach galwanicznych z elektrod ołowiowych i wodnym roztworze kwasu siarkowego, który pełni funkcję elektrolitu. Wynalezione jeszcze w XIX wieku wciąż cieszą się ogromną popularnością. Dlaczego? Przeczytaj i sprawdź.

Akumulator kwasowy – stare, dobre rozwiązanie

Pierwszy akumulator tego typu powstał w II połowie XIX wieku, a jego twórcą był francuski fizyk Gaston Planté. Od tego momentu upłynęło wiele lat, ale parametry elektryczne oraz zasada działania akumulatorów kwasowych nie uległy znaczącym zmianom.

Na rynku dostępne są obecnie różne rodzaje baterii, a wśród nich m.in. mocniejsze akumulatory żelowe. Pomimo tego, to stare akumulatory kwasowo-ołowiowe wciąż wybieramy najczęściej. Skąd taka ich popularność? Odpowiedź jest prosta – baterie tego rodzaju są dość niezawodne, a oprócz tego wyróżniają się atrakcyjną ceną.

Jak działa akumulator kwasowy?

Energia w akumulatorze kwasowo-ołowiowym magazynuje się na skutek odwracalnej zamiany metalicznego ołowiu i tlenku ołowiu (PbO) w siarczan ołowiu (PbSO₄), która zachodzi przy udziale elektrolitu. Jego funkcję zaś pełni mocny, 37% roztwór kwasu siarkowego (H₂SO₄). Tak mówi nauka, a co to oznacza w praktyce?

Kiedy akumulator jest w pełni naładowany, jego elektrolit, czyli kwas siarkowy, osiąga maksymalną gęstość. Podczas rozładowywania baterii tworzy się siarczan ołowiu, który sprawia, że stężenie kwasu maleje. W momencie zaś, w którym akumulator jest całkowicie rozładowany, stężenie kwasu osiąga wartość zerową, a co za tym idzie elektrolit zamienia się wodę destylowaną – tłumaczy nasz rozmówca z firmy Emu, która jest dystrybutorem wysokiej jakości akumulatorów kwasowych.

A jaki proces zachodzi podczas ładowania takiej baterii?

Podczas ładowania akumulatora kwasowego energia elektryczna wywołuje reakcję chemiczną, na skutek której z siarczanu ołowiu wytrąca się kwas siarkowy. W ten sposób w elektrolicie pojawia się na nowo kwas siarkowy. Podczas ładowania tego typu akumulatora należy jednak pamiętać o tym, aby go „nie przeładować. Wówczas paradoksalnie jego sprawność ulegnie bowiem zmniejszeniu. W momencie, w którym akumulator osiąga stan całkowitego naładowania, dalej dostarczana energia elektryczna nie może być już wykorzystana i ulega przemianie w ciepło. To zaś powoduje częściową elektrolizę wody, czyli tzw. proces gazowania. Dlatego tak ważne jest, aby obserwować czujnie „magiczne oczko” w naszym akumulatorze, mówiące o stopniu jego naładowania – wyjaśnia nasz rozmówca.

Akumulator bezobsługowy

Jak wspominaliśmy wyżej, konstrukcja akumulatora kwasowego właściwie wciąż jest taka sama. Nie oznacza to jednak, że na przestrzeni wieków nie zostały wprowadzone żadne zmiany. Otóż postęp techniczny przyniósł m.in. takie rozwiązania jak zastosowanie dodatków wapnia zamiast antymonu, umożliwiające stworzenie akumulatorów, które podczas właściwej eksploatacji wyróżniają się nieznacznym ubytkiem wody. To zaś oznacza, że nie ma konieczności jej dolewania. Stąd akumulatory kwasowe zaczęły być określane jako bezobsługowe.